streść na ok 10 zdań legendę o krakowskim hejnale...
z góry dziękuję


Odpowiedź :

o były czasy średniowiecza. Europa była nękana przez Tatarów, wojowników ze Wschodu. Spustoszyli oni już Węgry  i uderzyli na Polskę. Palli wszystko po drodze, a ludzi mordowali lub brali w niewolę.
          Do Krakowa doszły już wieści o oblężeniu Sandomierza. Mieszkańcy obawiali się, że niedługo wróg może zaatakować gród Kraka .
           Jeszcze nie świtało, gdy krakowian obudziła melodia alarmu. To czujny strażnik z wieży w mrokach nocy zauważył cienie poruszające się pod murami miasta. Szybko pojął, że to Tatarzy są już u bram. Chwycił trąbkę i zaczął grać bezustannie ostrzegawczą melodię.
           Tymczasem mieszkańcy przygotowywali się do obrony. Rozgorzała walka. Tatarzy strzelali z łuków, krakowianie zrzucali na nich kamienie i lali gorącą smołę.
          Wtem jedna ze strzał ugodziła sygnalistę. Trębacz upadł, melodia została przerwana, ale walka trwała nadal.
          Tatarzy nie zdobyli Krakowa. Na pamiątkę tamtych wydarzeń codziennie z Wieży Mariackiej na cztery świata strony niesie się melodia, która w pewnym momencie milknie. Hejnał przypomina o dzielnych Polakach, którzy nie pozwolili, aby wróg zajął ich miasto.