Odpowiedź :
Dawno,dawno temu, za siedmioma lasami i ośmioma górami, w wiosce żył wikliniarz Arnold z synem Mikołajem. Wyplatali co dzień po kilkanaście wiklinowych koszy, ich praca była ciężka. Pewnej nocy zdarzyło się nieszczęście, niespodziewanie zjawiła się zła wróżka i zniszczyła czarodziejską różdżką wszystkie piekne wyplecione kosze. Arnold i jego syn byli zrozpaczeni, łzy cisneły im się do oczu. Jednak nie poddali się, co dzień robili nowe kosze z nadzieją , że zły czar pryśnie. Rankiem okazało się, że były zniszczone. W końcu syn Arnolda wybrał się do pustelniks po pomoc. Pustelnik dał mu mądra rade, żeby do koszy wplódł gałązkę czarodziejskiej brzózki. Tak zrobili, ojciec wplótł je w kosze.
W nocy znowu zjawiła się zła wróżka ze swoją czarodziejską różdżką. Chciała zniszczyć pracę wikliniarza, ale jej się nie udało. Gdy tylko dotkneła koszyka, nagle zmieniła się w drobniutki czarny pył. Ciężka praca Arnolda ocalała. Odtąd ojciec i syn szybko się wzbogacili, bo wszyscy chcieli posiadać jego piękne i niezwykłe kosze.
W nocy znowu zjawiła się zła wróżka ze swoją czarodziejską różdżką. Chciała zniszczyć pracę wikliniarza, ale jej się nie udało. Gdy tylko dotkneła koszyka, nagle zmieniła się w drobniutki czarny pył. Ciężka praca Arnolda ocalała. Odtąd ojciec i syn szybko się wzbogacili, bo wszyscy chcieli posiadać jego piękne i niezwykłe kosze.
Byl raz pewien ksiaze co problemy mial wruzki prubowaly ale sie nieudalo.Jeden medrzec powiedzial mu ic na polnoc caly czas ottond i znajdziesz chatke mieszka w niej pewien czlowiek on ci pomorze.Chlopiec poszedl podczs wedrowki walczyl z wilkami niedzwiedziami i innymi lesnymi stforami.Doszedl po kilku dniach do tej chatki byla chyba opuszczona pomyslał ale wszedl tam.Zauwazyl biednego starca.Powiedzial jemu ze jest od medrca z zamku wpuscil go poczestowal.I zaczeli rozmawiec o jego problemi starzec dal mu cherbate ziolowa i wszystko powiedzial po tygodniu wyzdrowiejesz.Po tygodniu chlopiec byl zdrow kazal wyslac starcowi pieniedze z podziekowania wszyscy tam weszle dali starcowi pieniadze i WSZYSCY BYLI HAPPY THEEND by.Papryka