PRZYTULANKA
Kuba uwielbiał bawić się swoimi zabawkami. Jego pokój zamieniał się wtedy w istny tor przeszkód. Samochody wyścigowe walczyły o pierwsze miejsce na mecie, lokomotywa ciągnęła wagony od stacji do stacji, a żołnierze walczyli z wrogiem przemierzając pole bitwy największym z czołgów. Wszystkiemu przyglądały się pluszaki, które bardzo szybko zmieniały swój punkt obserwacyjny. Wśród nich również czerwony kangurek Kuby.
Zabawa była przednia dopóki chłopczyk nie miał sprzątać całego bałaganu, wtedy robił się bardzo zmęczony. Codziennie było to samo, a ponieważ mama nie chciała żeby synek ciągnął zbieranie zabawek w nieskończoność, pomagała mu żeby szybko mógł zjeść kolacje. Zawsze powtarzała sobie, że następnego dnia schowa połowę zabawek i wyniesie na strych, ale nigdy nie miała na to czasu. Kuba zbierał więc tylko trochę, a resztę mama. Ale dzisiaj postanowiła mu nie pobłażać.
- Pokaż mi proszę jaki z ciebie duży chłopczyk i jak potrafisz ładnie sprzątać.
Kuba zaczął zbierać zabawki, ale trwało to bardzo długo. Był głodny, zmęczony, więc mama zrobiła mu kolację, ale powiedziała:
- Jeśli nie posprzątasz, będziesz spał w bałaganie, a rano i tak czeka cię zbieranie zabawek.
Gdy był już w piżamce przyszedł do mamy i zapytał:
- A gdzie jest mój Puszek ?
Poszli razem do pokoju, ale w tym nieporządku kangurek był nie do znalezienia.
- Nawet jeśli gdzieś tu jest to ja go nie widzę – powiedziała mama.
- Ja nie zasnę bez niego.
- Wiem – odpowiedziała mama wpadając na pomysł – ale dzisiaj jesteś zbyt zmęczony na to by go szukać. Prawda ? Obiecuję ci, że jutro z samego rana zaczniemy go szukać.
Kubie natychmiast odeszło zmęczenie, gdy wyobraził sobie, że musiałby iść spać bez swojej ulubionej przytulanki.
- Jeszcze niedawno tu był, będę go szukał, aż znajdę – powiedział chłopczyk bezradnie rozglądając się po pokoju – Dlaczego się schował ?
- Może nie chciał spać w takim bałaganie – podpowiedziała mama.
- Więc dopóki nie zrobię tu porządku on się nie znajdzie ? – zapytał zmartwiony Kuba.
- Obawiam się , że tak – powiedziała mama – lepiej bierz się od razu do pracy.
Chłopczyk poprosił mamę o pomoc, ale sam sprzątał również. Aby było im weselej mama podawał kolor np niebieski, a Kuba zbierał najpierw wszystkie zabawki o tej barwie. Wreszcie pokój był posprzątany, a Kuba z Puszkiem pod pachą wszedł do łóżeczka.
- Od jutra nie będziesz wyciągał wszystkiego naraz tylko bawił się połową zabawek. Wtedy będzie mniej sprzątania, a Puszek na pewno już się nie zgubi. Dobrze?
- Dobrze – odpowiedział szczęśliwy Kuba przytulając czerwonego kangurka.
