Udowodnij, że Jezus Chrystus był Bogiem i człowiekiem




Odpowiedź :

Głównymi źródłami informacji o Jezusie Chrystusie są Ewangelie, z których cztery Kościół uznał za kanoniczne i włączył jako do Nowego Testamentu ustanawiając źródło swojej doktryny. Pozostałe natomiast uznane zostały za apokryfy. Informacje zawarte w tych ostatnich, są bardziej cenne dla badaczy środowiska, w jakim te dzieła powstały, niż dla poznania życia Jezusa i jego nauki.[5] Istnieją także nieliczne źródła pozachrześcijańskie traktujące o Jezusie. Potwierdzają one historyczność postaci Jezusa, nie dostarczając jednak szczegółów z jego życia.

Według zapisów w Ewangeliach Jezus nauczał w Galilei i Judei w rzymskiej Palestynie, został skazany na śmierć przez ukrzyżowanie w Jerozolimie zgodnie z wyrokiem rzymskiego namiestnika (gr. hegemon) Poncjusza Piłata, a trzeciego dnia po śmierci zmartwychwstał, co stanowi o sednie doktryny chrześcijaństwa.

Według pism wczesnochrześcijańskich nauka Jezusa została rozpowszechniona przez uczniów nazywanych Apostołami.

To jest chyba źle ale nie wiem... tylko to mi przyszło do głowy ...
Potwierdzenie tych słów znajdujemy w biblii. Już w starym testamencie mowa była o zbawicielu który przyjdzie nas wyzwolić. Nie jednokrotnie padają słowa "Syn człowieczy", które zaświadczają o istnieniu Jezusa. My jako Chrześcijanie wierzymy w to istnienie ,nasze sumienia mówią nam że Chrystus był, jest i zawsze będzie. Także Duch św. zaświadcza nam o tym w objawieniu, którego dokonał Bóg.
Nie ma wątpliwości, że ci, którzy usłyszeli to stwierdzenie zrozumieli, że Jezus podaje się za Boga. Podobnie zresztą świadczą o tym również inne wypowiedzi: "Gdybyście mnie znali, znalibyście też Ojca mego" (J 8, 19); "Kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał" (J 12, 45); "Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał" (J 5,23). Można tu jeszcze dodać słowa, a raczej prośbę Filipa: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: "Filipie, tak długo jestem z wami a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: «Pokaż nam Ojca. Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie?"» (J 14, 8-10).
Należy tu wyjaśnić, co to znaczy: kto widzi mnie, widzi Ojca.
Poznanie Jezusa jest równoznaczne z poznaniem Ojca, ponieważ Syn i Ojciec są jedno. Ojciec jest w Synu, a Syn w Ojcu. Przez bezpośrednie obcowanie z Jezusem, a przede wszystkim przez wiarę w Niego, apostołowie poznali Syna i w następstwie tego poznali również Ojca. Filip nie rozumie tajemnic wewnętrznego życia Trójjedynego Boga. Przez widzenie Ojca rozumie fizyczny akt patrzenia i prosi Jezusa o pokazanie Ojca: tę prośbę mogła podsunąć mu pamięć o teofaniach, czyli objawieniach się Boga Abrahamowi, Mojżeszowi. Tymczasem nie chodzi o oglądanie Boga oczami ciała, ale o znajomość duchową, dzięki której ten, kto zna Syna zna również Ojca. To zupełnie jasne zgranie z tym. co mówi św. Paweł: "Teraz poznajemy jakby w zwierciadle niejasno, wtedy zaś będziemy Boga oglądali twarzą w twarz. Teraz poznajemy po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany" (1 Kor 13, 12). Tak, jak Bóg w pełni mnie poznaje, tak i ja poznam Boga, ale dopiero po śmierci, w życiu wiecznym. Dlatego nie można powiedzieć, że Apostołowie widzieli Boga tak, jak będzie Go można widzieć w wizji uszczęśliwiającej. Musimy pamiętać, że Boga poznajemy w różny sposób. Mamy tzw. wiedzę nabytą. Wiedza ta rodzi się z przekazu, obserwacji i wnioskowania. Ale jest wiedza wlana, którą cieszyli się na przykład prorocy, apostołowie. Jezus mówił do Szymona "nie ciało i krew ci to objawiły", a więc nie wiedza nabyta, "ale Ojciec mój". A więc istnieje szczególne poznanie na podstawie otrzymanego daru Bożego. Natomiast pełne poznanie, które określa się jako wizję uszczęśliwiającą, jest tu na ziemi niemożliwe z racji naszej ograniczoności.
Bóg w cudowny sposób przeniósł życie Jezusa z nieba do łona wiernej żydowskiej dziewicy Marii. Jezus nie odziedziczył niedoskonałości, ponieważ nie miał człowieczego ojca. Maria stała się brzemienna za sprawą cudu — zstąpił na nią święty duch Jehowy, czyli Jego czynna siła, i ‛ocieniła’ ją moc Boża (Łukasza 1:34, 35). Dlatego Maria urodziła doskonałe dziecko. Jezus wychowywał się w ubogim domu jako przybrany syn cieśli Józefa i był pierwszym spośród gromadki dzieci w tej rodzinie (Izajasza 7:14; Mateusza 1:22, 23; Marka 6:3).