Odpowiedź :
Pewnego razu na świat przyszedł sobie superbohater o imieniu Dogo xDD
Gdy dorósł, i był na tyle silny i odpowiedzialny, że ratował ludzi z opresji, np. ratował ich z pędzącego puciągu w którym zepsuły się hamulce, a zbliżała się przepaść;DD ( sam możesz wile pobajerować, bo z ruchem jednostajnym i przyspieszonym mamy doczynienia na codzien jak np w pociągach samochodach w chodzeniu bieganiu, pływaniu, lataniu)
Gdy dorósł, i był na tyle silny i odpowiedzialny, że ratował ludzi z opresji, np. ratował ich z pędzącego puciągu w którym zepsuły się hamulce, a zbliżała się przepaść;DD ( sam możesz wile pobajerować, bo z ruchem jednostajnym i przyspieszonym mamy doczynienia na codzien jak np w pociągach samochodach w chodzeniu bieganiu, pływaniu, lataniu)
Żył raz sobie Rosjanin, Polskiego pochodzenia na Niemieckiej ziemi, lecz zawsze czuł się Francuzem.
Podczas wycieczki do Moskwy, zobaczył plakat zachęcający do wstąpienia do załogi kosmicznego promu "Polskaja Vodka Jest Haraszo"
Sasza(Bo tak miał na imię) postanowił zaciągnąć się na powyższy prom, a pierwszym zadaniem był lot w kosmos.
Pewnego dnia, gdy dotarli do międzynarodowej stacji kosmicznej ISS, Sasza został wybrany do wykonania zadania, a mianowicie, miał założyć plecak rakietowy i wykonać techniczny, zwiadowczy lot manewrowy po kosmosie. Sasza był bardzo ucieszony.
Założył ekwipunek i ruszył z przyspieszeniem równym a=1m/s2.
Gdy tak leciał, leciał i ciągle przyspieszał, przy prędkości 14 m/s postanowił wyłączyć silnik. Ale Sasza nie wiedział, że jest w próżni i że się nie zatrzyma, więc leciał dalej. Nie wiedząc co robić, spostrzegł małą dźwignię. Okazało się, że był mały hamulec. Tak więc jego przyspieszenie wynosiło teraz a=-1,5 m/s2. Gdy już się zatrzymał zobaczył w oddali dryfującą butelkę. Więc przyspieszył teraz z a=2 m/s2 i po kilkunastu sekundach gdy był blisko, postanowił ostro zahamować i jego przyspieszenie wynosiło a=-3 m/s2. Okazało się że jest to butelka Rosyjskiej wódki więc nie mógł się oprzeć i wypił...
Sasza wypił całą zawartość butelki i nie mógł znaleźć drogi na ISS, więc poleciał na widoczny księżyc. Tam spotkał Twardowskiego, który miał swoje butelki i razem je rozpracowywali.
P.S. Pyt. do nauczyciela:W jakiej odległości od stacji ISS znajdowała się butelka, jeśli od miejsca pierwszego zatrzymania się do butelki było 65 metrów?
P.S.2 Prawidłowa odpowiedź=355 metrów. Zagnij profesora :D
Podczas wycieczki do Moskwy, zobaczył plakat zachęcający do wstąpienia do załogi kosmicznego promu "Polskaja Vodka Jest Haraszo"
Sasza(Bo tak miał na imię) postanowił zaciągnąć się na powyższy prom, a pierwszym zadaniem był lot w kosmos.
Pewnego dnia, gdy dotarli do międzynarodowej stacji kosmicznej ISS, Sasza został wybrany do wykonania zadania, a mianowicie, miał założyć plecak rakietowy i wykonać techniczny, zwiadowczy lot manewrowy po kosmosie. Sasza był bardzo ucieszony.
Założył ekwipunek i ruszył z przyspieszeniem równym a=1m/s2.
Gdy tak leciał, leciał i ciągle przyspieszał, przy prędkości 14 m/s postanowił wyłączyć silnik. Ale Sasza nie wiedział, że jest w próżni i że się nie zatrzyma, więc leciał dalej. Nie wiedząc co robić, spostrzegł małą dźwignię. Okazało się, że był mały hamulec. Tak więc jego przyspieszenie wynosiło teraz a=-1,5 m/s2. Gdy już się zatrzymał zobaczył w oddali dryfującą butelkę. Więc przyspieszył teraz z a=2 m/s2 i po kilkunastu sekundach gdy był blisko, postanowił ostro zahamować i jego przyspieszenie wynosiło a=-3 m/s2. Okazało się że jest to butelka Rosyjskiej wódki więc nie mógł się oprzeć i wypił...
Sasza wypił całą zawartość butelki i nie mógł znaleźć drogi na ISS, więc poleciał na widoczny księżyc. Tam spotkał Twardowskiego, który miał swoje butelki i razem je rozpracowywali.
P.S. Pyt. do nauczyciela:W jakiej odległości od stacji ISS znajdowała się butelka, jeśli od miejsca pierwszego zatrzymania się do butelki było 65 metrów?
P.S.2 Prawidłowa odpowiedź=355 metrów. Zagnij profesora :D
Pewnego dnia turbodymomen próbował kogoś zawstydzić.
Przez jakiś czas szukał "ofiary".
Okazał się nią mały czarny kot.
Kot przebiegł drogę 5 ludziom.
A turbodymomen 10 .
10 osobą była babcia na mechanicznym wózku.
Babcia jadąc z prędkością 5 km/h.
Ostro zachamowała aby nie wjechać w dziwaka...
Była oburzona jego zachowaniem, wysiadła z wózka i zaczęła bić turbodymomena torebką. Po chwili linczu odjechała z piskiem małych opon jakby nigdy nic..
Przez jakiś czas szukał "ofiary".
Okazał się nią mały czarny kot.
Kot przebiegł drogę 5 ludziom.
A turbodymomen 10 .
10 osobą była babcia na mechanicznym wózku.
Babcia jadąc z prędkością 5 km/h.
Ostro zachamowała aby nie wjechać w dziwaka...
Była oburzona jego zachowaniem, wysiadła z wózka i zaczęła bić turbodymomena torebką. Po chwili linczu odjechała z piskiem małych opon jakby nigdy nic..