Napisz Wypracowanie (mniej więcej na 1,5 strony) na temat
"Żyj po prostu żyj" FAST DO JUTRA


Odpowiedź :

Wiadziałem, że się dzisiaj coś stanie. Coś i to wcale niezbyt przyjemnego. Ja już po prostu tak mam. Mam przeczucie, a potem się tylko rozglądam uważnie i patrzę pod nogi, jakby od tego zależało życie moje lub najukochańszej mi osoby.

Moje przeczucia są różne. Czasem zdaje mi się tylko, że będzie jakiś duży wypadek i przywiozą do szpitala dużo rannych, ale teraz było inaczej. Wyraźnie czułem jakbym tracił coś bardzo cennego, chyba na kształt przyjaźni.
Coś się dzisiaj wydarzy... Czuję to...

Z porannych rozmyślań przy kawie wyrwał mnie dźwięk telefonu, który szybko znalazłem pod gazetą i odebrałem.

-Wilson.... Tak.... Dobrze, zaraz tam będę... No cześć.

Kawę dokończyłem jednym sporawym łykiem i pojechałem do szpitala.



Wyznaję zasadę, że godzina na którą mamy do pracy to nie czas na którą mamy być w pracy, ale moment w którym powinniśmy się obudzić. Potem jeszcze tylko śniadanie, kawa, parę vicodinów i jestem już gotowy by powstrzymywać bandę rozkapryszonych i zawsze wiedzących lepiej pacjentów, którzy zawsze kłamią, przed najazdem na szpital.
-Normalny dzień - pomyslałem wchodząc do szpitala. Szkoda tylko że muszę zacząć od przychodni, bo o ile wiem, nie mam dzisiaj żadnych pacjentów. No ale trudno. Posiedzę w pokoiku, pooglądam serial, może sie jeszcze trochę zdrzemnę. Byle tylko nie leczyć tych durnych ludzi co mają katar, a wygooglowali że to na pewno nowotwór albo dżuma. Idioci.




-Dzisiaj mu powiem, dzisiaj mu powiem, dzisiaj...

Pewnie muszę wyglądać dziwnie tak siedząc w samochodzie, stojąc w korku i mówiąc do siebie ale co mnie to obchodzi.

-Dzisiaj mu powiem...

Ciekawe jak zareaguje. Pewnie jak zwykle walnie jakąś cudowna wiązankę, która będzie przepełniona sarkazmem i czarnym humorem w jego stylu, ale...

-Dzisiaj mu powiem...

I albo mu sie rzucę w objęcia, albo złożę podanie o przeniesienie na inny oddział.

-Dzisiaj mu powiem...

W końcu życie jest takie krótkie, a ja zwlekam już ponad pótrora roku. Koniec z tym!
eh tylko tyle wymyśliłam .. :(