Odpowiedź :
Moja szkoła mieści się przy ulicy .................. w ............... . Jej patronem jest .......... , który był ..... . Lekcje zaczynają się od godz. ósmej rano i trwają do ok. 15 po południu. Nauczyciele są mili. Klasy mają max. 30 osób. Moja klasa jest fajna( bądź nie) . Apele odbywają się często . Zastępstwa są co najmniej 2 razy w tygodniu. Szkoła jest duża uczy się w niej ok. 400 uczniów ( bądź inna liczba). Wycieczki są co najmniej raz w roku. Czasem odbywają się w niej różne konkursy. Ogólnie ta szkoła mi się podoba.
Moja szkoła ...........................
Codzienne życie naszej szkoly w zasadzie nie rózni sie chyba od innych szkół.
Rano przychodzily do szkoły ,jak zwykle pani wozna ,no chyba w kazdej szkole jest ,krzyczy zmiana obowia ,a kurki zanies do szatni,za piec minut lekcia.Zajecia zaczynaja się o 8 rano.Lekcje czasami przychodza latwo a czasmi jak sa klasówi dla niekturych oj kiepsko,no ale trzeba dawac sobie rade.Po 45 minutach przerwa co dla niekturych ,szcześliwa przerwa.Na przerwie wozna pilnuje zeby nie rozrabiac.Ale zawsze znajdzie sie ktoś odwazny co myśli ze jest najleprzy, nie pokonany.W zasadzie na przerwach nie dzieje sie nic nowego,czasem ktoś coś wymodzi ,ale jest wszystko wporządku.Po przerwie jak to zwykle ,znowy się zaczynają lekcie.I tak codziennie,bez zmian.Nieraz przez g lośnik slychac jakąś informacie od pani dyrektor, to o wycieczce,to o wizycie kogoś waznego.Czasami ale to rzadko zdarzają sie apele na sali gimnastycznej zwiazanej zawsze z czyms waznym ,np. wizyta psychologa od narkotykow,lub znecania sie nad dziecmi ,wzasadzie za kazdym razem ktoś inny uczy nas o życiu. tak az do 14 po południu.Wszyscy się rozchodzą do domow i sa szczesliwi.
Codzienne życie naszej szkoly w zasadzie nie rózni sie chyba od innych szkół.
Rano przychodzily do szkoły ,jak zwykle pani wozna ,no chyba w kazdej szkole jest ,krzyczy zmiana obowia ,a kurki zanies do szatni,za piec minut lekcia.Zajecia zaczynaja się o 8 rano.Lekcje czasami przychodza latwo a czasmi jak sa klasówi dla niekturych oj kiepsko,no ale trzeba dawac sobie rade.Po 45 minutach przerwa co dla niekturych ,szcześliwa przerwa.Na przerwie wozna pilnuje zeby nie rozrabiac.Ale zawsze znajdzie sie ktoś odwazny co myśli ze jest najleprzy, nie pokonany.W zasadzie na przerwach nie dzieje sie nic nowego,czasem ktoś coś wymodzi ,ale jest wszystko wporządku.Po przerwie jak to zwykle ,znowy się zaczynają lekcie.I tak codziennie,bez zmian.Nieraz przez g lośnik slychac jakąś informacie od pani dyrektor, to o wycieczce,to o wizycie kogoś waznego.Czasami ale to rzadko zdarzają sie apele na sali gimnastycznej zwiazanej zawsze z czyms waznym ,np. wizyta psychologa od narkotykow,lub znecania sie nad dziecmi ,wzasadzie za kazdym razem ktoś inny uczy nas o życiu. tak az do 14 po południu.Wszyscy się rozchodzą do domow i sa szczesliwi.