Przyszłość ludzkości związana jest z miastami. O ile w połowie XX w. zaledwie 30%
Ziemian mieszkało w miastach, dziś jest to już połowa. Ten trend będzie się utrzymywał
i zdaniem Daniela Kammena, noblisty i jednego z szefów Międzyrządowego Zespołu do
spraw Zmian Klimatu, w 2050 r. w miastach będzie przebywało 75% populacji naszej
planety.
Stresogennych bodźców w mieście [...] nie brakuje. Już dziś największą zmorą staje się
czas tracony na dojazdy do pracy. Przeciętny mieszkaniec Tokio poświęca na to od 2 do 4
godzin dziennie. W skali tygodnia to ponad 20 godzin, całego życia – 6 lat. W innych
metropoliach jest niewiele lepiej. Na domiar złego eksperci przewidują, że w najbliższych
latach natężenie ruchu w miastach nadal będzie wzrastać.
Do tego trzeba dodać wszechobecny tłum. Już kilka lat temu władze Londynu rozważały,
czy nie stworzyć na słynnej Oxford Street [czytaj: oksford strit] dwóch pasów dla
przechodniów: pierwszego – przy witrynach sklepowych, którym wolno spokojnie
spacerować i zatrzymywać się, by podziwiać wystawy, i drugiego, od strony ulicy, który
spełniałby funkcję „toru szybkiego ruchu”. Za bezpodstawne zatrzymanie i tamowanie
przechodniów groziłyby nawet sankcje1
. Choć z pomysłu zrezygnowano, to dobra ilustracja
rzeczywistego problemu.
Każdy człowiek ma tzw. granicę prywatności, pewien dystans, którego przekroczenie
wiąże się ze stresem. Przyjmuje się, że jest to 45–60 cm. Kiedy obca osoba znajduje się
bliżej,
większość z nas czuje, że jego przestrzeń osobista została przekroczona. Trudno jednak
zachować dystans w zatłoczonych autobusach, w metrze czy niekiedy na ulicy. [...]
Podobnie reagujemy na samotność. Jest swego rodzaju ironią, że im większe skupisko
ludzi, tym większe poczucie anonimowości i osamotnienia. Brak znajomych i akceptacji
środowiska może prowadzić do nadwrażliwości i wyolbrzymiania sytuacji, które nie
stanowią zagrożenia.
Jakiego typu tekstem jest przywołany fragment (informacyjny, publicystyczny czy
reklamowy)? Podaj trzy cechy wyróżniające ten typ pisarstwa.